tag:blogger.com,1999:blog-45669844674244641622024-03-13T22:43:29.562-07:00Go Harryweronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-44913208475957088102015-07-08T09:50:00.000-07:002015-07-08T09:50:37.382-07:00Rozdział 10<div data-p-id="022d1292cb79524009e03a518f68e028">
Jestem już na miejscu
gdzie mają odbyć się wyścigi,jest dość ciemno więc trudniejsza trasa,ale
co tam ja nie dam rady?Przywiózł mnie Zayn swoim autem a reszta
chłopaków z moim "szefem" i cacuszkiem na czterech kółkach .Samochód był
biały z czarnymi paskami wygrałam go w 3 wyścigu na trasie podziemnej .<br />Brakowało
tylko Liam bo szedł z dziewczyną na kolację i Harrego który został w
domu nie wiedząc nic o wyścigach .Założyłam okulary i podeszłam do Zayna
czekającego przy moim aucie.<br />-I co?-spojrzałam na chłopaka <br />-Trasa
jest w pierwszej części i w ostatniej kamerowana więc będziemy mogli
Cię oglądać .Do tego ciągnie się kawałek przez las a dalej przez
miasto.Spotykamy się tam -wskazał palcem na metę kilka metrów dalej od
startu.<br />-Ok a teraz coś co zawodnikach.-Zayn jest moim informatorem.Louis przekazuje informacje z bazy o trasach a Zayn o zawodnikach.<br />-Jesteś druga,przed tobą startuje. <b>Wąż </b>najszybszy.Brak udział w wyścigach w Ameryce i zawsze wychodził z nagrodami.Trzeci <b>Scor </b>jest najbardziej niebezpieczny wiec musisz uważać,stosuje niedozwolone chwyty.Czwarty <b>Slow</b>
pomimo takiej ksywki jest najlepszym zawodnikiem z zachodu .Ten byk z
przodu uszkadza silniki i opony.A reszta to nic strasznego.<br />-Dzięki -wsiadłam do auta i położyłam ręce na kierownicy .<br />-Powodzenia<br />-Nie dzięki <br />-Widzimy się na mecie-Malik zszedł z trasy.Złapałam mocniej kierownicę gdy dziewczyna z flagą weszła trasę .<br />3,2,1 START <br />Ruszyłam z piskiem opon.<br />Las będzie prosty,trochę gorzej w mieście.Dorównał mi <b>Slow </b>Ale
szybko dałam gazu i znalazła się obok 1.Teraz zaczynamy zabawę.Jestem
znana z tego że w ciemnościach radzę sobie lepiej niż niektórzy za
dnia.Dla tego moja ksywa to <b>Czarna strzała </b>Włączyłam nadajniki i zwiększyłam moc.Teraz las.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-e4myC2A0FWg/VZ1Ua1MG3RI/AAAAAAAAB1A/x3KfPwHG3Uo/s1600/dzxb.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://2.bp.blogspot.com/-e4myC2A0FWg/VZ1Ua1MG3RI/AAAAAAAAB1A/x3KfPwHG3Uo/s320/dzxb.gif" width="320" /></a></div>
<div data-p-id="c91318bbae1e1b9288ace556d6728460">
*Oczami Zayna*<br />Jia
wystartowała jak strzała i po dwóch minutach nie było już jej
widać.Louis z Niallem poszli na piwo a ja zostałem dam przy starcie.<br />-Siema <b>Drag </b>-usłyszałem i poczułem rękę na ramieniu.Natychmiast się obróciłem .<br />-<b>Stal!</b>Co ty tu kurwa robisz?!<br />-No co ty stary tak teraz zwracasz się do wspólnika ?<br />-Nie
jesteśmy wspólnikami .Odszedłem -tak przeszłość wraca.A moja nie była
kolorowa.Zanim się przeprowadziłem do Londynu mieszkałem w Bradford.To
tam poznałem Stana bo tak naprawdę ma na imię gdy miałem 14 lat o miał
16.Najpierw to były drobne kradzieże a później domy,garaże.Ja zwykle
stałem na czatach ale jak kazali mi wejść dźwiczkami dla psa włączył się
alarm i plan nie wypalił.Więc zaczęli zajmować się narkotykami.<br />-Myślisz że jak powiesz odchodzę i wyjdziesz to będziesz miał spokoj?To grubo się mylisz.<br />-Zapłaciłem dług i już mnie nic z wami nie łączy.<br />-Łączy,łączy
ty też brałeś udział w wyprawach.-zacisnąłem pięść .-A chyba nie chcesz
żeby ta twoja panienka dowiedziała się wszystkiego co?Rodzina
wypierdoliła się z domu.<br />-Sam doszedłem!-zacisnąłem szczękę.<br />-Więc albo wchodzisz w nasz nowy biznes albo ...-obrucilem się i przede mną stał Harry wpatrując się w nas.O kurwa.<br />-Nie będę przeszkadzał.<br />-My i tak już idziemy.A ty Malik zastanów się.-odeszli.<br />-Zayn?-lokaty wpatrywał się we mnie.Machnąłem ręką i zostawiłem go samego.<br />Jia nie może się niczego dowiedzieć .Mimo że pali i pije to nie na widzi narkotyków.Jakby wiedziała że byłem dilerem to..<br />-Zayn
wraca!-krzyknął Niall i już po chwili byłem przy ekranie.No nawet ma
dobry czas.Diewczyna była już w mieście i ścigała się z <b>Scorem </b>to nie wróży nic dobrego.Na nagraniu załapał się jak nokautuje <b>Węża </b>.Jia
jechała z nim koło w koło.Gdy nagle zaczął zpychać ja na bok .Jia
dodała gazu ale nie została na długo z przodu bo 2 dorównał jej.Jechali
przez plac budowy.On nie dawał za wygraną i znowu próbował ją
zepchnąć.Tym razem mała zwolniła i wyprzedziła go z drugiej strony.Ale
oberwała w tyłki koło.Nie dobrze.Została zepchnięta w dół i sturlała się
robiąc beczkę czyli przez dach.<br />-Jia!!-krzyknąłem a o bok mnie
pojawił się Harry .Naleciały mi łzy do oczy więc szybko je
przetarłem.Tylko nie to!Każdy był w wielkim szoku.Serce zaczęło mi
szybciej bić.A ręce zaczęły się trześć Harry stał nie ruchomo wpatrując
się w ekran.Wbiegłam na tor.<br />-Zabije tego skurwiela!-krzyknąłem jak najgłośniej potrafię.<br />-Zayn
patrz-wróciłem na miejsce.Jia wyszła z samochodu a mi spadł kamień z
serca.Próbowała przewrócić samochód na koła ale nie dawała rady.Dobrze
ze nie ma głosu bo dziewczyna była naprawdę wkurzona.Bujala samochodem
aż stanął na koła.Wsiadła do niego i spaliła silnik.Już była na trasie
dając gazu ,aż z rury wyleciał niebieski dym.Włączyła największy
napęd.Doganiała go coraz bardziej aż prawie wyrównali,ale była już
meta.Przegrała o 2 sekundy.<br />Wbiegłem na tor otwierając drzwi samochody i wyciągając dziewczynę ze środka.Miała rozciętą wargę,brew i rękę.<br />-Jia!-podbiegł Harry.<br />-Harry co ty tu robisz ?-oparła się o mnie,A ja posłałem mu wrogie spojrzenie ostrzegając go.<br />-Nic ci nie jest?Jak się czujesz?-zapytałem.<br />-Jest ok nic mi nie będzie.-dziewczyna wywarła krew z wargi.<br />-I ty to nazywasz ok?<br />-Nic mi nie jest.Przegrałam prawda?<br />-Ledwo co przeżyłaś i jeszcze jest ważne zwyciestwo.-odezwał się Harry.<br />-Tak.-chłopak dotknął jej ramienia a ona syknęła <br />-Nie jest dobrze.<br />-Cholernie boli.<br />-Jedziemy do szpitala-wytarłem jej kciukiem krew z brody.<br />-Nie!- dziewczyna próbowała się wyrwać ale była za słaba i mój uścisk był za mocny.<br />-Są już wyniki-zjawili się Louis i Niall <br />"<i>Uwaga nastąpiła drobna zmiana.Dostaliśmy informacje </i><i>że Scor skrócił sobie trasę i niestety został wyeliminowany.A więc wygrywa nasza Czarna Strzała."</i><br />Dziewczyna
zrobiłam wielkie oczy.No nic dziwnego przegrała a teraz jest
zwyciężczynią.Louis z Niallem wyrwali Jie z mojego uścisku i podrzucili
do góry.Zbiegło się jeszcze parę osób.Dziewczyna z każdym podrzutem
krzyczała głośniej.<br />-Kurwa to boli.<br />-Ej starczy-do środka wepchał się Harry i złapał dziewczynę.<br />-No chociaż jeden mądry.Postaw mnie.<br />-Jedziemy do szpitala.-zaczął ją nieść w kierunku parkingu.<br />-Harry ja z nią pojadę .-dobiegłem do chłopaka <br />-Zayn ty załatw się sprawą samochodu i pogadaj z szefem.<br />-Młody dasz sobie radę ?-lokaty tylko spojrzał na mnie i poszedł dalej.<br />-Zayn przyjedź.</div>
<div data-p-id="b510eec6cfbcf97556d3063a79542e5a">
...............<br />To już 10 szybko poszło :D</div>
weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-55749547268069806352015-06-29T03:06:00.001-07:002015-06-29T03:06:40.359-07:00Rozdział 9<div data-p-id="6fb765c8bf138df0f7dc6e1389d3b672">
Harry przyglądał nam się
zastanawiając o co chodzi,a więc chodzi o nielegalne wyścigi w których
Jia bierze udział od 2 lat.Zaczynała od krótkich tras przez las,a teraz
startuje w największych wyścigach.Dzisiaj o 23 odbędą się jedne z
ważniejszych,więc nie ma mowy że Jia nie wystartuje.Ale teraz to już nie
jest zwykły wyścig i zwykła trasa.Tu nie ma zasad jedyna to<i>''Nie daj się </i>zabić''<br />Trochę się martwię bo już nie raz zdążył się wypadek śmiertelny,w <b><i>Stridach </i></b>biorą
udział najlepsi z najlepszych i najbardziej niebezpieczni zawodnicy.Dla
nich liczy się tylko wygrana,wygrana za wszelką cenę,'<i>'po trupach do </i>celu''<br />Wstałem z kanapy i zmierzyłem do pokoju dziewczyny.Nie pukając wszedłem do środka.<br />-Hej stęskniłem się-usiadłem na łóżku.<br />-Weź
spierdalaj-dziewczyna wyszła z łazienki z suszarką.Spojrzałem na
nią,tym razem miała na sobie czarną bokserkę z napisem i krótkie
spodenki.<br />-Też cię kocham-uśmiechnąłem się a ona pokazała mi język.<br />-Wiesz może co się działo na wczorajszej imprezie,jak wylądowaliśmy w łóżku?<br />-No wiesz to był dziki seks<br />-Ale Harry też tam był.<br />-On przyszedł po wszystkim też chciał,ale ja byłem pierwszy.<br />-I ty myślisz,że ja ci uwierzę?Nachlałeś się w cztery dupy już na początku imprezy.<br />-To po chuja się pytasz?-wstałem<br />-Może
coś pamiętasz...Dobra załatwię to później,po co przyszedłeś-dziewczyna
wróciła do łazienki,a ja za nią wpatrywałem się w jej oblicze,dokładnie
ilustrując jej każdy ruch.<br />-Dzisiaj jest wyścig-powiedziałem wreszcie<br />-Kiedy?<br />-Dzisiaj o 23<br />-To ekstra,nareszcie kolejny -wyszła zadowolona z łazienki.<br />-Chcesz wystartować?-po co ja się pytam.<br />-No pewnie żadnego wyścigu nie opuściłam więc teraz też nie zamierzam.<br />-Jutro idziesz do pracy.<br />-O kurwa,pójdę wieczorem a nie rano.<br />-Ale
Jia tam już nie ma zasad,to to ...ci ludzie nie grają fer,dla nich
liczy się wygrana i tylko to.-złapałem jej twarz w dłonie.<br />-Przecież mnie znasz-złapała za moją rękę<br />-Ale
to jest naprawdę niebezpieczne,posłuchaj mnie,zdarzały się wypadki
śmiertelne,nie chcę cię stracić.-patrzyłem jej prosto w oczy.<br />-Przecież jestem najlepsza.<br />-Właśnie ci co uważali się za najlepszych przegrywali życie.<br />-Zayn,uspokój się-zrzuciła moje ręce-ja i tak pojadę.-podeszła do okna.<br />-Jak chcesz Louis da ci nać co i jak-wyszedłem,naprawdę się martwię ona jest najlepsza,wiem ale...ahhh.</div>
<div data-p-id="6fb765c8bf138df0f7dc6e1389d3b672">
<br /></div>
<div data-p-id="33c1d4a4549a1ef4ae4d639fe3104c4a">
*Oczami Jii*</div>
<div data-p-id="4188cdf21e6980e690a36189b5dce8e3">
Zayn nie ma co się
martwić,zawsze wygrywam każdy wyścig,ale jeśli...wypadki się
zdarzają,Jia nie myśl o tym.A teraz idę się dowiedzieć co się wydarzyło
na imprezie.Schowałam telefon d kieszeni i zbiegłam ze schodów.Będąc w
salonie do domu wszedł Niall,bez..butów?<br />-Stary,gdzie ty byłeś?-zapytał Louis.<br />-No u Toma-chłopak miał porządnego kaca,bo ledwo mówił.<br />-A buty gdzie?-zapytałam omijając go<br />-Co?...Aaaaaa-spojrzał w dól.-nie mam pojęcia.<br />-To już kolejna para-rzucił Zayn<br />-Wychodzę i nie wiem kiedy wrócę-zamknęłam drzwi.<br />Do
Toma,ale on jest w klubie,wystawiłam motor i odpaliłam silnik.Kiedyś
ścigałam się na motorach,ale dalsze wyścigi to tylko w samochodach.Muszę
koniecznie się dowiedzieć co działo się na imprezie co było z tymi
kajdankami,i najważniejsze jak znalazłam się w łóżku z pół gołym Zaynem i
Stylesem.Za nim się obejrzałam byłam pod klubem.rzuciłam krótkie siema
ochroniarzowi i weszłam do środka.Za barem stał Tom,od razu podeszłam do
niego.<br />-Siema-usiadłam na krześle.<br />-O Jia,kac już zszedł?-zaśmiał się<br />-Nie miałam dużego kaca.<br />-Po tym co wyprawiałaś to powinnaś.<br />-Ja właśnie w tej sprawie,powiesz mi co się działo,po kompletnie nic nie pamiętam.<br />-lepiej chodź ze mną-zeskoczyłam z krzesła i szybkim krokiem udałam się na zaplecze.<br />-Dobrze,że
mam kawałek nagrane-chłopak puścił mi filmik trwający 10 minut.Zayn był
jego główną atrakcją,tańczył,śpiewał.W pewnym momencie wlazł na stół i
zciągnął koszulkę i rzucił ją w tłum.Ktoś podał mu dwa piwa do ręki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-0w1C8dTNYdE/VZEYWGaTIOI/AAAAAAAAB0U/pn5oTd26LTI/s1600/tumblr_static_tumblr_mxoctcc3pc1rjt2vao1_500.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-0w1C8dTNYdE/VZEYWGaTIOI/AAAAAAAAB0U/pn5oTd26LTI/s320/tumblr_static_tumblr_mxoctcc3pc1rjt2vao1_500.png" width="320" /></a></div>
<div data-p-id="4188cdf21e6980e690a36189b5dce8e3">
</div>
<div data-p-id="4188cdf21e6980e690a36189b5dce8e3">
</div>
<div data-p-id="4188cdf21e6980e690a36189b5dce8e3">
-kto
się ze mną zmierzy?-w tej chwili ja wskoczyłam na stół,koszulkę miałam
tak że odkrywała mój brzuch.Wzięłam od Zayna jedno piwo i pociągnęłam z
gwinta,oczywiście wygrałam i z rozmowy zrozumiałem że Zayn jest mi
winien ostry seks.Aha,zaczęliśmy się całować i chłopak zerwał ze mnie
koszulkę,zanim jeszcze weszliśmy do pokoju.Boże jaka ja byłam nie
pohamowana.Dalej był Harry,udawał że tańczy na rurze,zaśmiałam
się.Podeszła do niego jakaś dziewczyna i zaczęła tańczyć obok niego,a
raczej jego krocza.Lecz po chwili znowu pokazałam się ja i bez niczego
wbiłam się usta chłopaka ciągnąc w kierunku pokoju.Tamta dziewczyna
stawiała opór,ale jak zobaczyła że Harry mi ulega zrezygnowała.Było
widać jak rozpinam Harremu guzik od spodni,i od razu załapało się jego
już dość duże wybrzuszenie.Rąbnęłam się z prostej ręki w czoło.Jeszcze
na koniec załapało Nialla całującego swoje buty.<br />-Masakra-zrobiłam wielkie oczy.<br />-Mam
jeszcze zdjęcia-na jednym byłam ja Harym,ja z Louis?Na dwóch kolejnych
tańcząca z Zaynem,a na ostatnim był Niall gadający z butem.<br />-Fajnie,mam jeszcze jedno pytanie czy miałeś w domu jakieś kajdanki?<br />-Tak,jedną parę a drugą przyniósł Jerry.<br />-Dzięki
za wszystko stary-wybiegłam z zaplecza i zajrzałam do
szefa,powiadomiłam go że jutro rano mnie nie będzie.Teraz jeszcze do
sklepu po jedzenie i powiadomić chłopaków o ich wyczynach.<br />****<br />-Siema
już jestem-rzuciłam buty w kąt korytarza,a zakupy zostawiłam w kuchni.W
salonie nikogo nie zastałam więc zajrzałam do pokoi ale też
brak.Znalazłam ich w ogrodzie w basenie,małe dzieci.<br />-Jestem!-wszystkie oczy skierowały się na mnie-nie źle wczoraj dawaliście czadu,siema Liam-usiadłam na leżaku,wyciągając nogi.<br />-Mała ja ciebie nie słyszę musisz podejść-zwlekłam się z wygodnego miejsca i podeszłam do Zayna,ale nie za blisko.<br />-Byłam
u Toma i dowiedziałam się paru nowych rzeczy,a więc tak.Zayn założyłam
się z tobą,że wypiję więcej piwa i wygrałam,za to byłeś mi coś winny i
poszliśmy do pokoju.<br />-Uuuuu-odezwał się Niall przerywając mi<br />-Nie
przerywaj mi kurwa.A więc poszliśmy do pokoju,ale za chwilę poszłam do
Harrego który tańczył z jakąś laską,później się jeszcze z nim całowałam i
też zaciągnęła go do pokoju.A Niall całował buty-powiedziałam to na
jednym wdechu,a chłopacy patrzyli się na mnie dziwnie.<br />-Ale nie wiesz
co działo się w środku?-zapytał Harry wychodząc z wody.Miał na sobie
czerwone spodenki,które pod wpływem wody strasznie przyległy mu do
ciała.Zawiesiłam wzrok chwilę na tym miejscu,a później przerzuciłam się
na jego włosy.Woda lała się z nich strumieniami,chłopak się uśmiechał
pokazując dołki.Podszedł do mnie,a ja zrobiłam krok w tył.On jeszcze
bardziej się uśmiechnął i tym razem zrobił wielki krok do mnie kładąc
mokre ręce na moich biodrach i od razu przeszedł mnie dreszcz zimna.<br />-A a a,nie pozwalaj sobie-zrzuciłam jego ręce.<br />-Wiem,że
tego chcesz-złapał mnie w tali i przysunął do swojej nagiej
klaty.Przejechałam dłonią po niej patrząc na tatuaże.Poczułam jak się
cofa,a po chwili wpadliśmy do wody.Chłopacy wybuchli śmiechem.<br />-Ty
gnoju!-krzyknęłam wynurzając się z wody,Harry tylko się śmiał-zrobiłeś
to specjalnie!-wychodząc ktoś złapał mnie za nadgarstek,odwracając się
szarpnęłam rękę.<br />-Kurwa-Harry stał tuż przede mną i szczerzył się-co?!<br />-Nic-już
we mnie buzowało,wyszłam z basenu i popatrzyłam na siebie.Włosy całe
mokre,wszystkie ubrania przyległy mi do ciała na co wszyscy spojrzeli na
mnie,no tak teraz było widać wszystko.Harry wyszedł tuż za mną i objął
od tyłu w tali<br />-Seksownie wyglądasz-wyszeptał mi do ucha,na co tylko
prychnęłam.Twarz Malika zrzedła w jednej chwili i puścił złowrogie
spojrzenie lokatemu.Czyżby pan Zayn był zazdrosny?<br />-Idę się przebrać-zmierzyłam w kierunku domu<br />-Ale
możesz tak zostać my się nie pogniewamy-usłyszałam śmiech Nialla.Taa i
jeszcze czego,a może...Zciągnęłam koszulkę i rzuciłam za siebie na co od
razu podniósł się gwizd.Przemoczona i z uśmiechem poszłam do
pokoju.Ahhh jak ja kocham siebie.Teraz trzeba się przygotować na wyścig i
wyciągnąć ubrania.<br />Gdy się ogarnęłam była już 13:00,czyli czas na
obiad.Będąc już na schodach poczułam piękny zapach jedzenia,ale
kto?Przyśpieszyłam tempo a na dole zauważyłam Harrego w kuchni.No może
nie będzie aż tak źle z nim mieszkać.Nie czekając na nikogo postawiłam
talerz na stole i zajrzałam przez ramię chłopaka.ył wyższy więc musiałam
stanąc na palcach.<br />-Co to?<br />-Risotto.<br />-Pysznie wygląda-cmoknęłam go w policzek i zasiadłam do stołu.</div>
weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-42050674051658510032015-06-10T09:21:00.001-07:002015-06-10T09:21:54.700-07:00Rozdział 8<div data-p-id="ff4c9b705a2bea50d43bff238be647eb">
Zabawa trwała na całego,co chwila dostawaliśmy nowe piwa a puste butelki lądowały na trawniku przed domem.Ja jeszcze trzymałam się na nogach,ale Louis i Niall ,kompletnie zalani.Harry chyba był najbardziej trzeźwy,ale to było na początku,teraz tańczy na stole,a ja siedzę przy stole i bije mu brawo.Boże co ja robię.O Zaynie nawet nie wspomnę,udaje psa z jakimiś laskami.Wstałam z krzesła i skierowałam się do kuchni,od razu dostałam nowego drinka.Po woli zaczęło kręcić mi się w głowie.Wychodząc wpadłam chyba na Harrego,trzymał mnie w talii i wpatrywał się w moje oczy,a jego były pół przymrużone.</div>
<div data-p-id="170c605fbbb45c5d7d41e367cbea409f">
-Harry-powiedziałam i zrzuciłam ręce chłopaka,które z powrotem wylądowały na moich biodrach.-ogarnij się chłopie,jesteś pijany-dałam krok w tył,dobrze że lokaty mnie trzymał bo bym upadła.</div>
<div data-p-id="cc701427a3600b9e90019c14eccb6255">
-A ty nie jesteś pijana.</div>
<div data-p-id="9213a957a473fd42bdae95bc8a11b411">
-Na pewno mniej niż ty-raczej tak samo.</div>
<div data-p-id="71af47c59ab95969ec25ee64aa3d7ddc">
-Jia,kochanie,kwiatuszku-w naszym kierunku szedł Zayn chwiejnym krokiem.-co ty kurwa...robisz.</div>
<div data-p-id="c75d2192f846176d56e941281ee969e9">
-Stoję.</div>
<div data-p-id="f689a88670a429985da1a773f6a75e9e">
-Zayn idziemy do domu-złapałam go za ramię.</div>
<div data-p-id="7df44492d0cf2efdc6d60b092488dd59">
-Zapomnij,ja nigdzie nie idę,jestem już umówiony.-machnął ręką gdzieś w tłum.</div>
<div data-p-id="a0d645941adf63c01ccae71c1d875adb">
-Nigdzie nie idziesz.-złapałam go mocniej.</div>
<div data-p-id="1b428fd40b0ded685f40f5f771bcc468">
-Ppppuść mnie...jjja idę się bawić-no pięknie zaczął się jąkać,a to nie jest dobry znak.</div>
<div data-p-id="f8dff3e9e77140ab846e52df90c3244b">
-Jia to nie ma sensu,masz napij się-Niall podał mi piwo z którego od razu wzięłam łyka.Poszłam do salonu i zaczęłam tańczyć.Po chwili dołączył się jakich koleś,z którym wywijałam dość dziko.Lecz zaraz nalazł się Harry.</div>
<div data-p-id="de6ce64af7d00bb3debf094ee4120068">
I koniec filmu.</div>
<div data-p-id="de508833247ab84acab69316f9d221b6">
Rano od razu po otworzeniu oczu poczułam mocny bul głowy.</div>
<div data-p-id="0d837841789007c20d48e97cd9add47f">
-Kurwa ale boli-złapałam się za nią i dopiero dostrzegłam,że na kimś leżę.Podniosłam się do połowy i nie myliłam się.Leżałam na klatce piersiowej Stylesa,która była bez koszulki.Przyjrzałam mu się,jego włosy wyglądały jakby strzelił w nie piorun.Nie miał też spodni,w tym czasie spojrzałam na siebie,byłam w samej bieliźnie.Chciałam już wstać,ale moje nogi leżały na czymś miękkim.Była to dupa Zayna i jeszcze do tego nie byliśmy u siebie.</div>
<div data-p-id="a1bb8412e1826a5fa3a341104def429c">
-Co tu zaszło-próbowałam sobie coś przypomnieć,ale coraz bardziej dokuczał mi ból głowy.Teraz jak wstać,postanowiłam ich obudzić,pchnęłam nogami Zayna,a później Harrego i od razu usłyszałam jęknięcie.</div>
<div data-p-id="4900b64fec6eadb782cb68c7391c7b4b">
-Wstawać do cholery-zgramoliłam się z łóżka,a Harry próbował wstać,podeszłam do niego i pomogłam mu wstać.</div>
<div data-p-id="fa6a3673bd94f9964cd26f1167d2402d">
-Co się dzieje?-on jeszcze spał.</div>
<div data-p-id="c502980390eec6f4b5419a28d8cbdf10">
-Ja mam to wiedzieć-złapałam się za głowę i podeszłam do Zayna,króry nadal spał.</div>
<div data-p-id="142128261986555449bec32c674fa1a3">
-Zayn-szturchnęłam go nogą-Zayn kurwa wstawaj!</div>
<div data-p-id="183738bbdeb92df24bed5e4786b75cbc">
-Nie drzyj się-chłopak wstał masując się po głowie.</div>
<div data-p-id="a4fad40937c3b4da24f0ec53f330cda9">
-Co ty masz na sobie,i czemu ja nie mam nic?-zapytał Harry siadając na łóżku.</div>
<div data-p-id="bbc7d3138d53dc7807db0439b2b39163">
-Ja mam to wiedzieć.Jest tu gdzieś woda?-zajrzałam do szafki w której znalazłam butelkę wody i paczkę po prezerwatywie.Odkręciłam butelkę i już po chwili nie było w niej nic.</div>
<div data-p-id="d8fd3154569c848c783ac9a1fee141cf">
-Gdzie ja jestem?-zapytał Zayn zachrypniętym głosem.</div>
<div data-p-id="fb220b25edb0c0fc75534e03e3038dfc">
-Chyba u Toma-rozejrzałam się.</div>
<div data-p-id="e0131d2564b4495f9fc69fb691b6dce0">
-Dla mnie się rozebrałaś-zapytał,nawet teraz ma poczucie humoru.</div>
<div data-p-id="b78d874aeb19051173b4bb5a4569260d">
-Nie dla Harrego,jakbyś nie zauważył to on też z nami spał-stanęłam w drzwiach,zaraz nie pójdę tak na dół.Złapałam pierwszą lepszą koszulkę i w drzwiach potknęłam się o coś i upadłam.</div>
<div data-p-id="5c55e5f4069927b364a097d44685ffed">
-Kurwa co to-obejrzałam się za siebie i zobaczyłam Nialla z butelką piwa w ręku.-Nialler,zabije się przez ciebie.-chłopak nawet nie zareagował,podniosłam się i ledwo zeszłam po schodach.W korytarzu,ujrzałam Louisa z dziewczynami,westchnęłam tylko.Otwierałam wszystkie szafki,ale nigdzie nie było leku przeciw bólowego.Dopiero w salonie ujrzałam jakieś opakowanie,ale było puste.</div>
<div data-p-id="b2d4bcb4ce35abe30c95bed91e1be065">
-Cholera czy w tym domu nie ma jakiś leków!</div>
<div data-p-id="1b19259c9203d5930615edccd94fe2b2">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-vi05ERm9ZEo/VXhjj5xSc2I/AAAAAAAABz4/0BQC-a-iToo/s1600/11202852_682558141869595_4306562793116309303_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="195" src="http://1.bp.blogspot.com/-vi05ERm9ZEo/VXhjj5xSc2I/AAAAAAAABz4/0BQC-a-iToo/s200/11202852_682558141869595_4306562793116309303_n.jpg" width="200" /></a>-Sprawdź za głośnikami-na schodach zobaczyłam Zayna,który tak jak Harry nie miał spodni.-zajrzałam tam gdzie mi polecił i były.Od razu połknęłam jedną.</div>
<div data-p-id="eed014d29e4c91002c959c7ac03814e2">
-Zayn co ty masz na ręce?-chłopak spojrzał i zrobił dziwną minę.Na jego ręce były zaczepione kajdanki.</div>
<div data-p-id="de5b150e93a726105386f2985738ee75">
-Ty masz seksi skarpety-rzeczywiście miałam czerwone skarpety do kolan,takie koronkowe.</div>
<div data-p-id="fe526beadc057ddcb5faa86dfb8cb372">
-Ja też mam kajdanki-obok Zayn znalazł się Styles.</div>
<div data-p-id="f37bc771fbdbfbd6675573f52c1e2ce5">
Co my robiliśmy.</div>
<div data-p-id="c5a152cb648690b0a6e85213f2dea109">
-Ja wracam-wbiegłam po schodach do tego pokoju,tym razem przeskoczyłam przez Horana.Wzięłam swoje spodenki,buty i kurtkę.Ból już przechodził,więc mogłam funkcjonować.Szłam do domu powoli,oddychając świeżym powietrzem.Za wszelką cenę starałam sobie przypomnieć co się stało.Psmiętam wszystko do momentu tańczenia z Harrym,później jakieś przebłyski,Zayn,te kajdanki.Zdarzyło mi się to nie raz,ale zawsze pamiętałam więcej szczegółów.Wyjęłam z kieszeni papierosa,ale nie miałam ognia,więc poprosiłam jakiegoś kolesia.Minęłam parę osób,które patrzyły się na mnie dziwnie...zaraz mam na sobie te czerwone skarpety.Rozczochrane włosy,jeszcze zadurza koszulka,fajnie.Przyśpieszyłam kroku i znalazła się pod drzwiami.Przekręciłam klucz i weszłam do środka.Buty zostawiłam w korytarzu,ściągnęłam to czerwone coś i wzięłam wodę z szafki.W pokoju zostawiłam koszulkę i wzięłam odświeżający prysznic.Ciepła woda spływała po mim ciele,zmywając mój podkład .Usłyszałam pukanie do drzwi,więc zakręciłam wodę.</div>
<div data-p-id="63e323f31d3fabd42e46d76c2c54fb42">
-Czego?-ktoś uchylił drzwi,a ja obróciłam się plecami.</div>
<div data-p-id="b8b2bb3e7c2eef7ab60b088b55558865">
-Masz coś przeciwbólowego?-zapytał zachrypnięty głos. </div>
<div data-p-id="0e4c8d3ffbb3bbe1bb5349c53fc3aa8f">
-Jest w prawej szafce od wejścia.-drzwi się zamknęły a ja kontynuowałam mycie.Ta woda była taka ciepła,że nie chciało mi się wyjść i siedziałam tan jeszcze dłużej,aż poczułam lodowate krople na moim ciele,natychmiast wyskoczyłam spod prysznica.Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki.</div>
<div data-p-id="b2def6819382458f36f10db3d829daa9">
-Co za kurwa mi zakręciła wodę!-z dołu był słychać śmiechy.Zbiegłam na sam dół i zobaczyłam Zayna,Louisa i Harrego na kanapie.Ogladali film i się śmiali.Od razu odwrócili głowę w moją stronę.</div>
<div data-p-id="7387aca876d02a5d9c7572aee7e73a87">
-To wy!-buzowało we mnie,takie przyjemne uczucie pod tą wodą a tu te chuje zakręcają ją.Noooo!!!.</div>
<div data-p-id="58706e58bc73913c878cdc4b4fea8171">
-Ej ale co się stało kotku-odezwał się Zayn spoglądając od dołu do góry.Skrzyżowałam ręce na piersi.</div>
<div data-p-id="8c75c8b23ff9cf7dcdbbad3f6ace79c3">
-Ty już mi nie kotkuj!Który to!</div>
<div data-p-id="fd2fcca15dbdaf5f772196b08a9d29df">
-Ale to ty siedzisz pod prysznicem godzinę pod gorącą wodą i się dziwisz czemu jej później nie ma-Louis jak zawsze ma coś do powiedzenia.</div>
<div data-p-id="2c5c54c1e98b9e30a89f0222ac9a0bf2">
-Dobra,dobra.Tak już było nie raz i to ty zakręcałeś wodę żebym wyszła.</div>
<div data-p-id="a50f2c5d5108591e287ad3500c8d952a">
-Ja?-wskazał na siebie palcem.</div>
<div data-p-id="00b6864fb3cd73f02ee7da528a8fbbba">
-Nie królewna!No chyba nie ja!-Harry wstał z kanapy i podszedł do mnie.</div>
<div data-p-id="c5ae76c5884c4cd9e1bc7ebd24ed04c3">
-Ale to ty jesteś królewną-powoli podnosił mój ręcznik od dołu.</div>
<div data-p-id="01d7468f4de2c618d4056e779ebc0711">
-A czy to twoje?-pokazałam mu telefon.Chłopak złapał się za kieszenie.</div>
<div data-p-id="8834ccb1ca3374921df2b929eac6daf8">
-No znowu?!</div>
<div data-p-id="5c4c75d1b2ad85b6f6f11253d6890fe3">
-Widzisz nie łatwo mnie przechytrzyć.</div>
<div data-p-id="5fd332fcbbfbb2e845bf0c4854fda40d">
-Ale łatwo zadowolić-Zayn zaczął się śmiać.Uniosłam brwi.</div>
<div data-p-id="84ba9f777f8704387c515398af68e839">
-Ale to nie ja idę do łóżka z pierwszym lepszym.</div>
<div data-p-id="08aa7618a01fc5d26b6363417b8514a3">
-Sssssss uuuuuuu-Malik się speszył co się stało.</div>
<div data-p-id="c191b8c6605586c9f8d4636d1fe74faa">
-Jeszcze jeden taki numer i tak łatwo nie będzie.-zmierzyłam w kierunku schodów.</div>
<div data-p-id="d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e">
<br /></div>
<div data-p-id="5be72e7c89b527051cbfe9bdbbb464d5">
*Oczami Zayna*</div>
<div data-p-id="0522d78f635a01c93bdbc27db0d129bf">
Haha to nie pierwszy raz kiedy z Lou zakręciłem ciepłą wodę.Zawsze jest to samo.</div>
<div data-p-id="fdcef2fa4e75458490b1b25bb774f578">
Jia weszła na schody a nasz wzrok powędrował za nią,a raczej za jej dupą.</div>
<div data-p-id="481d2495492372cd2c808dd4f2fd89c7">
-Sexi dupka-odezwał się Harry.</div>
<div data-p-id="8256356cb6d0f00204b7decce542ee9f">
-Bo moja-spojrzałem na chłopaka.</div>
<div data-p-id="74ef55bc6404d45d90f6987dbd718034">
-Lou jak tam z trasą ?-zapytałem po chwili</div>
<div data-p-id="d0941b6e8a0bc181a4a52d783d90a43a">
-Zack ma dać mi info na ten temat.Ale wiem że to nie będzie ta sama trasa co zawsze i to nie będą ci sami uczestnicy,tam już nie ma zasad.</div>
weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-62578057018335938902015-06-10T09:18:00.000-07:002015-06-10T09:18:27.404-07:00Rozdział 7<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
Szybko wbiegłam na moje piętro.Louis trzymał swojego buta z którego prawie nic nie zostało .Lucky leżał skulony na podłodze.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Co się drzesz ?-stanęła na przeciwko niego.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Twój pojebany pies zeżarł moje buty.-krzyknął kopiować psa ten aż zapiszczał z bólu.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Popierdoliło Cię do końca !-podbiegłam do niego i przytuliłam.Mały od razu schował głowę w moje nogi .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Już raz to zrobił i powiedziałem że jak nie będziesz go pilnować to go wypierdolę z domu.!!</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Zaraz ja cie wypierdolę!!-Kurwa co on sobie myśli .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-To ja byłem tu pierwszy a nie ty!Kurwa po co ja z tobą gadam.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-QkRToJIr1BI/VXhjQEY4kjI/AAAAAAAABzw/xst6RbJyI0E/s1600/tumblr_lzx3ssjQi31qjvljno3_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-QkRToJIr1BI/VXhjQEY4kjI/AAAAAAAABzw/xst6RbJyI0E/s1600/tumblr_lzx3ssjQi31qjvljno3_250.gif" /></a></div>
</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Ma takie samo prawo jak i ty!Myślisz że jesteś lepszy!-darłam się na niego jak najgłośniej umiałam.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Tak bo ty jesteś zwykłą mała...suką.-teraz przegiołeś.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-I co kurwa!Ulżyło ci!-Louis podniósł rękę i chciał mnie uderzyć ale ja zablokowałam go.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Ałłł!Puszczaj suko.-w tym czasie na piętro wbiegł Zayn i Harry.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Jesteś żałosny Tomlinson.Przecież wiesz że ze mną się niezadziera-szepnęłam mu do ucha..</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Jia-obok mnie znalazł się Zayn,który złapał w tali i odciągnął do tyłu co spowodowało,że puściłam Louisa.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Kurwa Zayn.-Louis masował ramię.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Ty zdziro.Jesteś tyle warta co ten pies.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Stary opanuj się-odezwał się Zayn nadal trzymając mnie w objęciu.Lou wziął z podłogi buta i rzucił min w małego.Trafił a pies uciekł do łazienki.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Ty pojebie!!-wyrwałam się z uścisku Zayna i pobiegłam po tego buta.Rzuciłam w już schodzącego Louisa,dostał w tył głowy-wypierdalaj stąd Tomlinson!Tak cię obsmaruje że nie będziesz miał życia!Tu chuju!Sam siebie pierdolnij butem!-krzyczałam tak że moje gardło dawało siewe znaki.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Tommo przesadziłeś-odezwał się Harry a ten chuj był już na dole.Było słychać zamykanie drzwi.Mój oddech było słychać,a klatka piersiowa unosiła się i szybko opadała.Nagle poczułam czyjś dotyk na ramieniu,chybko odskoczyłam i odwróciłam głowę.Zayn był zdziwiony.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Zostawcie mnie-pobiegłam do łazienki w której był Lucky.Od razu go przytuliłam.Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Powiedziałam coś!</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Jia otwórz-zachrypnięty głos to Harry.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Wypierdalaj!-wstałam i oparłam się na zlewie.Spojrzałam w lusterko,moje oczy były całe czerwone.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Kurwa będzie się żądził-powiedziałam do siebie i odkręciłam korek .Mam zamiar odprężyć się w wannie.Poczekałam chwilę i weszłam do ciepłej wody,od razu poczułam przyjemny dreszcze przechodzący po moim ciele.Już po sekundzie woda zrobiła się lekko brązowa.To mój podkład.Nikt o tym nie wie,to moja tajemnica.Mam na rękach....blizny.Teraz od czego?To przez rodziców,bardziej przez tatę...bił mnie,poniżał,wyzywał.To przez niego się cięłam,to przez niego wszystko się zaczęło.A dokładnie od picia.Najpierw jedno piwko,później dziennie jedno,dwa,trzy.Do domu wracał kompletnie pijany,bił mamę i wyżywał się na mnie.Całe noce płakałam,modliłam się żeby to wszystko się skończyło.I co gówno dostałam.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
To była codzienność.Najpierw nadgarstek,później resztę ręki.Nawet nogi miałam pocięte.Siniaki przeplatały się z bliznami.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
Uciekłam z domu gdy miałam 16 lat i wyjechałam ze Stanów.Londyn to był początek nowego życia.Zayn był bardzo miły zapraszając mnie do siebie.Pracę w barze dostałam szybko,a to że miałam kiedyś styczności z tańcem przydało się.Tamto życie poszło w zapomnienie.Tylko tego się boję,że ono wróci.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
Siniaki zniknęły,blizny na udach też,tylko na rękach zostało.Nie mogłam chodzić z bliznami,więc zakrywałam je podkładem.Teraz nie są zbyt widoczne,ale wole je zakryć,żeby nie pamiętać.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
Wyszłam z wanny i obwinęłam się ręcznikiem.Podeszłam do szafki i wyjęłam podkład.Posmarowałam dokładnie ręce,poprawiłam makijaż i wyszłam z łazienki.Otwierając łazienkę zobaczyłam Harrego sterczącego przed nimi.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Co ty tu robisz?-chłopak spojrzał na mnie,no tak jestem w ręczniku.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Czekam na ciebie-uśmiechnął się.-ślicznie wyglądasz.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Zamknij się,przecież wiem,że nie.-ominęłam go i weszłam do swojego pokoju.Położyłam się na łóżku ale nie było mi dane leżeć,bo usłyszałam otwieranie drzwi.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Puka się-nie podniosłam nawet głowy.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Mała to ja-przy łóżku znalazł się Zayn.-ale dałaś mu popalić.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Niech nie myśli że on tu rządzi.Ten dupek rzucił butem w mojego psa-usiadłam i wpatrywałam się w niego.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-To nie jest pierwszy raz jak stracił swoje buty.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-I ja jeszcze mam gi przepraszać !-nadal we mnie buzowało.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Trzeba go pilnować .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-A jak chcesz to zrobić co ?Nie pójdziesz do pracy i będziesz siedzieć z nim w pokoju .-machnęłam rękami w powietrzu .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Dobra już nic nie mówię .Najlepiej będzie jak pójdę a ty ochłoniesz.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Idź -położyłam się zpowrotem na łóżku .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Nie zapomnij się ubrać na imprezę będziesz moja ozdobą.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Chyba ty moją.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Zobaczymy wieczorem jak będziesz krzyczeć moje imię .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Spieprzaj-rzuciłam w niego poduszka ale zdążył zamknąć drzwi.-debil.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
Chwilę leżałam na łóżku ale to było strasznie nudne,więc włączyłam muzykę na fula i oddałam się tańcowi.Nie często to robię bo przypomina mi się dzieciństwo ,ale kocham tańczyć i czasami nie mogę się powstrzymać .Ułożyłam chyba z dwa układy.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Tańczysz -ze strachu aż podskoczyłam.Obruciłam się i ujrzałam Harrego wspierającego się o drzwi.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Kurwa Harry każdy ma prywatność pamiętasz !</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Tak,ale nie długo jest impreza .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Co?!To ile ja już tu siedzę?</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-No trochę -odetchnąć się od drzwi i podszedł do mnie .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Nie mówiłaś że tańczysz .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Bo nie tańczę -chciałam go wyminąć ale złapał mnie za rękę obkręcił i pochylił nad ziemią.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Co to było ?-zapytałam jak postawił mnie normalnie .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Nic nadzwyczajnego .Szykuj się bo się spóźniony .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Na mnie poczekają .-chłopak wyszedł .Od razu zabrałam się za szukanie ubrań.Wrzuciłam wszystko z szafy,już na loczatku rzuciła mi się w oczy czarna bokserka z cząstką,do tego krótkie spodenki.Założyłam bandane na głowę i zeszłam do salonu.Ten pedał tam stał .Wzięłam kurtkę do ręki i założyłam trampki.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Z tym chujem nie idę -wskazałam na Louis.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Nie jesteś księżniczką -wyminiął mnie i wyszedł.</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-K2jBAYMCEHY/VXhie4j48wI/AAAAAAAABzk/f1-xFjLp4sM/s1600/4684bfb7002b877650d60c78.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="165" src="http://2.bp.blogspot.com/-K2jBAYMCEHY/VXhie4j48wI/AAAAAAAABzk/f1-xFjLp4sM/s320/4684bfb7002b877650d60c78.gif" width="320" /></a>-Mamy się bawić -wyszliśmy z mieszkania i Zayn zakluczył drzwi .Do domu Toma mieliśmy przecznicę dalej a nie warto brać samochodu.Cała drogę przemilczałam tylko Zayn z Niallem gadali .Dupek szedł z przodu .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
Jak dotarliśmy do domu od razu dostaliśmy do ręki piwo .</div>
<div data-p-id="359b19994e5850b8374068315dd07fd8">
-Bawimy się uuuuu!!-krzyknęła i wbiegłam w tłum </div>
weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-88632237759373055392015-05-24T08:48:00.002-07:002015-05-24T08:56:22.209-07:00Rozdział 6Zostawiłam Harrego w pokoju a sama poszłam do swojego.Muszę trochę w nim posprzątać,na podłodze leżą moje ubrania i inne rzeczy.<br />
Pozbierałam je I wepchnęłam do szafy.Połowę mam u siebie,a drugą w garderobie .Znalazłam kilka ubrań Malika,więc postanowiłam oddać mu je.Zeszłam po schodach do pokoju chłopaka,otwierając poczułam jego perfumy.W tym pokoju też pięknie nie wyglądało,przechodząc obok łóżka zauważyłam paczkę po prezerwatywie.Kumam nie sprzątać ale takie rzeczy zostawiać na podłodze ,może zrobił to specjalnie żeby pokazać mi albo chłopakom że laski na niego lecą,ale to chyba wie każdy .<br />
Otworzyłam jego szafę a tu na mnie wyleciały wszystkie ubrania.<br />
-Aaaaa!-krzyknęła i już po chwili w pokoju był Harry<br />
-Co tu się stało ?-stał jak osłupiały <br />
-Nie widać zostałam przygnieciona ubraniami Zayna -zabije tego Malika,zaczęłam powoli wygrzebywać się z pod tej kupy.Harry mi pomagał wydostać się i podniósł z podłogi <br />
-Dzieks a teraz pomóż mi zanieść te rzeczy do garderoby <br />
-Ale po co?<br />
-Będzie miał nauczkę,ze mną się nie zadziera-zaczęłam przenosić ubrania do drugiego pokoju,lokaty stał przez chwilę ale pomógł mi to wszystko przenieść.A to opakowanie położyłam mu na samej górze tej sterty<br />
-Pieknie-nagle usłyszałam mój telefon.Wyjęłam go z kieszeni,na ekranie pokazał się SMS od Toma<br />
"Siema mała robię dziką imprezę mam nadzieję że wpadniesz i zabierzesz ze sobą tego przystojniaka ;) "<br />
-Masz zaproszenie na imprezę u Toma-włożyłam telefon do kieszeni spodenek<br />
-Tego Toma?-uniósł brwi do góry <br />
-Tak tego Toma z baru .Ja na pewno idę,-wróciłam do pokoju ,gdzie skończyłam sprzątanie i zajrzałam do pokoju Harrego<br />
-Szybki jesteś .<br />
-Nie tylko ty tak uważasz.Każda mi tam mówi -uśmiechnął się <br />
-Ale ja sądzę że nie jesteś taki świetny w łóżku -Przygryzłam dolną wargę <br />
-Jeszcze zmienisz zdanie mała -oblizał się <br />
-Prowokujesz mnie?-podeszłam do niego tak że dzieliło nas kilka centymetrów <br />
-Sprawdź na co mnie stać -oparł swoje czoło o moje i Wpatrywałam się we mnie,za to ja zaczęłam go prowokować i przejechał ręką po jego wybrzuszeniu.<br />
-A co masz się czym chwalić?-załapałam go w kroczu i poczułam unoszenie <br />
-Uwolnij go to zobaczysz -znowu Przygryzłam dolna wargę i odpięłam mu guzik od spodni.Po tym ominęłam stając w drzwiach <br />
-Zwolnij trochę -wyszłam z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi,oparłam się o nie czekając na reakcję chłopaka ,było słychać jego oddech odbijający się od drzwi.Uśmiechnęłam się do siebie odbijając się od drzwi weszłam do swojego pokoju .Jak ja uwielbiam to robić prowokować napalonych kolesi a później odchodzić ,uwielbiam siebie.W pokoju przesiedziałam chyba z godzinę słuchając muzyki i śpiewając na głos,chłopacy byli już przyzwyczajeni więc Harry będzie musiał zastosować się do naszych zasad.<br />
-Harrry!-krzyknęłam,chwila ciszy i było słychać kroki chłopaka.<br />
-Co jest?-otworzył drzwi,stał bez koszulki.<br />
-Siadaj-chłopak zrobił co mu powiedziałam.-więc tak jak masz z nami mieszkać to musisz wiedzieć pewne rzeczy.Po pierwsze każdy ma prawo do chwili prywatności.Po drugie możesz chodzić po domu bez ubrań,ale musisz mieć gacie bo nikt nie chce oglądać twojego kutasa.Każdy interesuje się swoją dupką,masz problemy twoja sprawa,nikt ci nie mówi co masz robić.Laski przyprowadzać możesz,tylko nie w nocy kiedy każdy śpi.Na dole masz kibel więc możesz tam się pieprzyć w nocy.Kumasz?<br />
-Spoko.<br />
-Dobra dalej,wszyscy znamy się bardzo dobrze-kłamstwo oni nic o mnie nie wiedzą,nawet Zayn.-nie ma bójek i robienia z domu chlewu.I po ostanie wyjadasz z lodówki robisz zakupy.Koniec-uśmiechnęłam się.<br />
-Poinformuję cię już,że w domu chodzę w gaciach.<br />
-Myślisz że ty jeden tak chodzisz?Louis też chodzi w gaciach codziennie rano,Zayn ściąga koszulkę po pracy,Niall rozbiera się do jedzenia a ty będziesz wyjątkiem.Możesz chodzić przez cały dzień.-położyłam się na łóżku wpatrując w sufit,Harry zrobił to samo.<br />
-Powiedz mi coś o sobie-spojrzałam się na niego robiąc duże oczy.<br />
-Tak ciekawi cię moja historia?<br />
-Lubie wiedzieć z kim mieszkam.-wpatrywał się we mnie na co ja wbiłam wzrok w sufit.<br />
-No dobra ale ty powiesz coś o sobie.Mieszkałam w Stanach,nie ma rodzeństwa.Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym.-kłamstwo,zawsze mówie tą wersję wydarzeń.-wyprowadziłam się do Londynu i tu poznałam Zayna.Zaproponował mi mieszkanie z nim i kolegami.Znalazł mi pracę w barze,jako tancerka.To wszystko.<br />
-Mieszkałem w takiej małej wsi w Anglii,moi rodzice się rozwiedli i zostałem z mamą i siostrą.Co dalej ymmm....chodziłem tam do szkoły,ale znudziło mi się takie życie i chciałem zacząć coś nowego.Więc przyjechałem do Londynu a Louis obiecał mi pracę w barze.<br />
-Znasz Louisa?<br />
-Tak.Znam go już szmat czasu.To było na moich 10 urodzinach.Moi rodzice znają jego rodziców i zaprosili ich na przyjęcie.<br />
-Ile masz lat?-nadal patrzyłam w sufit <br />
-21<br />
-Kurwa a już myślałam że będziesz w moim wieku.<br />
-To ty masz...<br />
-20.<br />
-To twoje prawdziwe imię?<br />
-Co?<br />
-Czy Jia to twoje prawdziwe imię.-spojrzałam na niego.<br />
-Tak,a czemu tak na mnie wołają?-to nie jest moje prawdziwe imię tylko pseudonim artystyczny i tak już zostało.Spojrzałam na budzik stojący na szafce,wskazywał 15.<br />
-O której jest ta impreza?<br />
-O 20,zapamiętaj tą godzinę,jutro nie mam roboty,więc będę mogła się najebać ile wlezie.<br />
-Imprezy to porządek dzienny?-usiadł teraz po turecku.<br />
-Trzeba korzystać z życia.Idę zapalić idziesz ?-wstałam z łóżka i obróciłam się <br />
-Nie palę-wstał tuż po mnie.<br />
-Ja też nie-w salonie zostawiłam tą paczkę,więc wzięłam jednego i wyszłam do ogródka.<br />
-I ty nie palisz?-usłyszałam za sobą.<br />
-Nie jestem nałogowym palaczem,to tylko dla rozrywki.-zaciągnęłam się dymem.Nigdy nie paliłam nawet nie było mowy o papierosach,Zayn do tego mnie namówił i teraz palę tylko dla rozluźnienia się.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZCcz1xhRLsw/VWH0L7BP7sI/AAAAAAAAByw/RZppH6W0pYM/s1600/week-in-review-lily-collins-gifs-9.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="160" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZCcz1xhRLsw/VWH0L7BP7sI/AAAAAAAAByw/RZppH6W0pYM/s320/week-in-review-lily-collins-gifs-9.gif" width="320" /></a></div>
<br />
Usiadłam pod drzewem i dokończyłam mojego papierosa ,Harry stał na tarasie i mi się przyglądał zignorowała to i zorientowałam się dymem <br />
-Zapomniałam co coś jeszcze powiedzieć. Nie zakochuje się w sobie a szczególnie we mnie .Usłyszałam otwieranie drzwi,więc wstałam i weszłam do domu.<br />
-Wróciłem kochanie -krzyknął Zayn z korytarza ,ja się tylko uśmiechnęłam .Chłopak podszedł do mnie i pocałowałam w policzek.<br />
-Jak tam z Harrym?-zapytał siadając na kanapie w salonie .<br />
-Spoko.Idziemy dzisiaj na imprezę do Toma. -oznajmiła siadając obok Zayna.<br />
-Młody też idzie?<br />
-Tak idę-do salonu wszedł Harry.<br />
-Powiedziałeś mu nasze zasady <br />
-Tak .<br />
-Młody lepiej uważaj na nią bo może Cię jeszcze omotać-Harry spojrzał na niego a później na mnie ,po czym zmarszczył czoło <br />
-Mnie nie da się omotać -<br />
-Zrób to -powiedział do mnie Zayn a ja wiedziałam o co chodzi a Harry był zdezorientowany kiedy do niego podeszłam.Obeszłam go i stanęła na przeciwko niego <br />
-Lepiej go posłuchaj ,dobrze ma tym wyjdziesz.<br />
-Dzięki za pomoc,ale zrobię swoje -uśmiechnął się chytrze.<br />
-Tak apropo to twoje?-pokochałam mu przed twarzą portfelem <br />
-Kiedy go wzięłaś?-Zabrał mi go i schował do kieszeni .<br />
-Wtedy kiedy to-teraz pokazałam mu kluczyki od domu.Było słychać jak Zayn się śmieje,on o tym wie.<br />
-Ale jak?-pomacał kieszenie i zrobił duże oczy i wyglądał dość śmiesznie .Uśmiechnęłam się do siebie .<br />
-To jest jej zaleta-obróciłam się w stronę Zayna -i to nie jedyna.<br />
-spojrzał wzrokiem od dołu do góry,a ja skrzyżowałam ręce na piersi .<br />
-Kiedy wracają chłopcy ?<br />
-Louis zaraz powinien wrócić a Nialler szczerze to nie wiem.-Zayn wstał i zmierzył w kierunku schodów .Zaśmiałam się lekko.<br />
Oczami Zayna<br />
Jego miną była bezcenna,chyba każdy w domu wie że Kia tak potrafi.Zawsze wie w którym momencie coś zwinąć .Uśmiechnąłem się do siebie i wszedłem do pokoju,coś mi tu nie gra,ale nie wiem co.<br />
Muszę się przebrać bo śmierdze damskim perfumami .Ściągnąłem koszulkę i rzuciłem na podłogę,podeszłam do szafy i otworzyłem ją.<br />
-Co jest Kurwa -nie było w niej moich ubrań.-Gdzie moje rzeczy !!-cisza,a więc tak otworzyłem drzwi do garderoby a tam całą startą moich ubrań a na samej górze opakowanie po kondonie.<br />
-Jia!!-krzyknąłem i usłyszałem śmiech dziewczyny po czym zobaczyłem ja na schodach ,uśmiechała się chytrze <br />
-Co ty zrobiłaś.Japierdole.<br />
-Bo te twoje pierdolone rzeczy wypadły na mnie z szafy.<br />
-Co robiłaś w moim pokoju?-Podszedłem do niej tak że dzieliło nas kilka centymetrów.<br />
-Zostawiłeś u mnie je kilka dni temu,więc postanowiłam ci je oddać i włożyć do szafy.Otwieram ją a tu Kurwa wszystko na mnie.<br />
-To trzeba było je zostawić na podłodze a nie przenosić do garderoby.<br />
-Masz nauczkę -podszedłem do niej jeszcze bliżej i wpatrywałem się jej śliczne brązowe oczy.<br />
-Jak ja cię uwielbiam -dziewczyna uśmiechnęła się .<br />
-Jak można mnie nie uwielbiać.<br />
-Wróciłem -Louis jak zawsze ma wyczucie czasu.Już po chwili był na piętrze.-siemano,widzieliście moje buty?Zostawiłem je w korytarz a ich nie ma.-Jia zrobiła wielkie oczy i wpatrywała się w Lou .<br />
-Aha dzięki za pomoc.-chłopak pobiegł na następne piętro.<br />
-Ty zasrany psie!!-ojj nie zapowiada się dobrze.weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-70747043558317034082015-05-17T07:04:00.000-07:002015-07-08T09:51:07.213-07:00Rozdział 5Przez całą drogę czułam od Harrego mocne perfumy,jak prowadził jego mięśnie były napięte,na szyi miał jakieś dwa łańcuszki,jestem ciekawska więc odbuciłam je przodem do mnie.Jeden to krzyżyk,a drugi to papierowy samolot.<br />
-Fajne-wrzuciłam mu łańcuszek za koszulkę,nie odpowiedział,-teraz w prawo,ostatni dom,motor wstawisz do garażu,przy kluczykach jest taki guzik.Ja przygotuję ci pokój.-Harry tylko mruknął,akurat dojechaliśmy pod dom,zeskoczyłam z motoru i wyjęłam z kieszeni klucze do drzwi .Torbę zawsze zostawiam,bo inaczej bym ją zapomniała,a jestem roztrzepana.<br />
Wchodząc do domu klucze rzuciłam w korytarzu,zdjęłam buty i zaniosłam pizze do kuchni.Nasz dom to znaczy mój i chłopaków nie był bardzo duży jak niektóre tutaj.Mieszkamy na końcu ulicy,sąsiedzi nasz nie lubią,to mało powiedziane.Często słychać głośno muzykę,albo inne dźwięki.Ale kocham tu mieszkać,moge robić co chce.<br />
Są dwa piętra,na pierwszym mieszkają chłopacy a na drugim ja i nasz pies Lucky.Obok mnie jest jeszcze jeden pokój dla gości co się rzadko zdarza żeby ktoś u nas nocował,chyba że po imprezie .<br />
Jest też strych,którego nie używamy,tam chłopcy chyba mają stare rozwalone meble,wiem że stoją tam jeszcze jakieś wielkie skrzynie.Nigdy się nie zastanawiałam co w nich jest,klucze ma Zayn schowane u siebie.<br />
Wchdząc po schodach do góry ma "moje"piętro zauważyłam but Louis pod drzwiami do pokoju Zayna,był cały pogryziony.<br />
-Lucky-zabrałam tego buta i poszłam do swojego pokoju,przy drzwiach leżał piesio z drugim butem.<br />
-Louis mnie zabije-Lucky podbiegł do mnie skoczył tak że mnie przewrócił i zaczął lizać <br />
-Gdzie klucze!-usłyszałam z dołu co oznaczało że Harry wrócił <br />
-Zostaw w korytarzu na półce !!-odkrzyknęła mu próbując pozbyć się psa z siebie,był on dosyć duży więc nie było to łatwe .Znalazłam go kiedyś wracając z pracy wieczorem,leżał przy ulicy,był potrącony .Wzięłam go na ręce i przyniosłam do domu.Zadzwoniłam do Zayna,który był na imprezie Toma,przyjechał po mnie i razem pojechaliśmy do weterynarza .Okazało się że mały ma zwichnietą łapę i potrzebuje dobrej opieki,na dodatek tego w ranę wdało się zakażenie.Lekarz powiedział że miał wiele szczęścia ,więc nazwałam go Lucky.<br />
Był taki mały i biedny że go wzięliśmy ,miał zostać taki mały,ale niestety zaczął rosnąć i teraz jest trzy razy taki jaki był wcześniej .Kiedyś jego sierść była szyściutka biała ,a teraz kremowa.<br />
Jakoś udało mi się zciągnąć małego tak małego dla mnie on zawsze będzie mały ,ze mnie i weszłam do pokoju który znajdował się ma przeciwko mojego i wyjęłam z szafy pościel.<br />
-Dam radę sam to zrobić -odezwał się za mną męski głos należący do Harrego .<br />
-Chciałam być miła przecież jesteś naszym gościem.<br />
-Zrobię to później bo pizza wystygnie.<br />
-Jest jeszcze takie coś jak mikrofalówka .Jak chcesz-zostawiłam to.<br />
-Ten kolega też z wami mieszka? -wskazał na psa.<br />
-Nie przyszedł w odwiedziny,pewnie ze z nami mieszka .-Chłopak kucnął,a mały jakby go znał podszedł do niego<br />
-Lucky-Harry spojrzał na obroże -Szczęściarz-odpowiedziałam mu-Chcesz pizzę ?-stałam już na schodach <br />
-Jeszcze się pytasz-chłopak podążył za mną <br />
Zeszliśmy na parter,wskazałam Harremu ręką na kanapę,a sama poszłam do kuchni,otworzyłam pudełko od pizzy i od razu zapachniało,to dziwne nie była jeszcze zimna .Wyjęłam z szafki mój ulubiony kubek z napisem "najładniejsza i moja dziewczyna na świecie",dostałam go od chłopaków na urodziny rok temu.Nalałam do kubków cole i zaniosłam je do pokoju,Harry przez ten czas zdążył posprzątać w salonie.Postawiłam kubki i wróciłam po pizzę.Gdy wróciłam Harry był rozłożony na kanapie <br />
-A tobie nie za wygodnie ?<br />
-Coś mnie gniecie-lokaty wstał z kanapy I wyciągnął z niej paczkę papierosów -czyje?<br />
-Zayna,ale se kryjówkę znalazł ,ale i tak zawsze znajdę .Raz nawet schował paczkę w koszu na brudną bieliznę -usiadłam na przeciwko niego.<br />
-Mógł sobie do gaci wsadzić -odpowiedział biorąc kawałek pizzy<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-J_obA1OwVDA/VVie6D1IOtI/AAAAAAAAByY/K-z3jTaCuxw/s1600/tumblr_mwyi80kSNL1scurlpo3_250.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-J_obA1OwVDA/VVie6D1IOtI/AAAAAAAAByY/K-z3jTaCuxw/s1600/tumblr_mwyi80kSNL1scurlpo3_250.gif" /></a></div>
<br />
-Myślisz że bym mu tego nie zabrała ?Najpierw bym udawała się mnie poświęcił i chce się z nim popieprzyć,rozebrałabym go..-zatrzymałam się patrząc co robi,jego mięśnie się napięły,a źrenice powiększyły,było widać tylko trochę jego zielonych tęczówek <br />
-Przez tą dziurę w gaciach wyciągnęłabym mu paczkę ,i wyszła z pokoju zostawiając go ze zdziwieniem.-dopiero teraz zauważyłam że zjadł połowę pizzy <br />
-Aż tak podobała ci cię moja opowieść-spojrzałam na Harrego.<br />
-Sory byłem głodny,od wczoraj nic nie jadłem.<br />
-Jasne częstuj się ja mam fajki.-wzięłam pudełko ze stolika.<br />
-Zjedz reszte,samymi fajkami się nie najesz-spojrzałam na chłopaka po czym wzięłam kawałek pizzy i ugryzłam .-na pewno jest smaczniejsze-uśmiechnał się pokazując dołeczki,wyglądał z nimi jak mały słodki chłopiec.Do Harrego podszedł Lucky i wskoczył mu na kolana,dał mu kawałek pizzy której nie dojadł.<br />
-Lucky,chodź-pies ani drgnął-Lu chodź,mały!<br />
-On woli chyba mnie.<br />
-Ty zdrajco będziesz czegoś chciał-psiak położył głowę na koanach.<br />
***<br />
Po zjedzeniu wszystkiego razem z chłopakiem posprzątałam i poszłam oprowadzić go po domu.<br />
-Na parterze jest salon,kuchnia,korytarz,schowek i łazienka.Na parterze są pokoje chłopaków.Nialla,obok Louisa a na przeciwko Zayn i był to pokój Liama,ale teraz jest to garderoba.Nawet Louis zrobił ci miejsce-Wskazałam Harremu wolne miejsce na wieszakach i półce.<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-gm8c0w9NH4Y/VVibhmEh4fI/AAAAAAAAByM/kD08A2xkFKg/s1600/10181-Raumplus_garderoba.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://3.bp.blogspot.com/-gm8c0w9NH4Y/VVibhmEh4fI/AAAAAAAAByM/kD08A2xkFKg/s320/10181-Raumplus_garderoba.jpg" width="320" /></a><br />
<br />
<br />
-Nie mam aż tak dużo rzeczy.<br />
-To dobrze,więcej miejsca dla mnie-uśmiechnęłam się wychodząc z pokoju.Weszliśmy na ostatnie piętro,moje piętro.<br />
-Tu pokój mam ja,jest łazienka,stary strych i twój pokój.<br />
-Czemu ty nie masz garderoby na strychu?<br />
-Tam są staje meble i jakieś inne rzeczy.<br />
-Nie boisz się spać tu sama.<br />
-Ja się niczego nie boję-nieprawda boje się tylko przeszłości,że mnie kiedyś dopadnie.Że obudze się w domu i znowu będę słyszeć krzyki mamy,krzyki rozpaczy i bólu.Że znowu ojciec będzie wyrzywał się na nas i będzie pił.Dlatego zawsze na noc zostawiam otwarte okno,musi być nawet trochę.O tym wie tylko Zayn,inni nie wiedzą,zawsze mówię,że mi gorąco w nocy,albo że jest duszno,albo że Lucky się zesrał.Ale nigdy nie mówię im prawdy.weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-44520390371786959012015-05-03T10:55:00.000-07:002015-05-03T10:55:18.443-07:00Rozdział 4-Louis-spojrzałam na niego-pamięć ci szwankuje.<br />-Nie miałem okazji.<br />-A Nialler jakoś wiedział -powiedział wściekły Zayn,było to widać w jego oczach<br />-Ty wybiegłeś z domu,a Niall został.Powiedziałem mu<br />-Oj weź się już zamknij,idę do kilba-wstał i odszedł<br />-Ja wpadnę po Liama- oznajmił Niall <br />-Hazz ty obsłuż tą dziewczynę-Louis wskazał na pojedynkę stojącą obok baru<br />-Co podać?-zapytał uśmiechając się do niej<br />-Numer pokoju w którym się umówiony.-pokazała swoje ząbki,tania suka<br />-Harry daj mi jeszcze raz to samo-straciłam<br />-Już się robi słonko.-uśmiechnęłam się do niej a co wymusiła sztuczny uśmiech<br />-Daj mi mocnego drinka -powiedziała po chwili blondi,niech nie myśli sobie że ze mną wygra.<br />-Już się robi-Harry obrócił się robiąc zamówienie <br />-To ty tu tańczysz <br />-Ta to na mnie leci większość facetów -uśmiechnęłam się szyderczo-Harry też -ścisłym głos i wskazałem głową na niego.W tym czasie Harry postawił jej drinka i mojego stawiając puściłam mu oczko tak dla jaj.Uśmiechnął się tylko pokazując zęby i dołeczki <br />Ta lala spojrzała na mnie zabójczym wzrokiem.Płacąc chłopakowi położyła kartkę i odeszła .Harry wziął ją zgniótł i wyrzucił za siebie po czym podszedł do mnie.<br />-Podziękuj mi -odstawiłam szklankę <br />-Poradził bym sobie.-takiego zgrywasz jeszcze zobaczymy <br />-Sztuczna dziwka-powiedziałam spoglądając w stronę łazienek Day na jeszcze nie było <br />-A ty nie-odezwał się Tom za Harrym jest gejem,więc się nie zna i tyle na jego temat<br />-Bo ty akurat wiesz coś na ten temat.<br />-Dajesz mi przykład <br />-Zainteresuj się swoimi <br />-No właśnie widzę nowego siema-spojrzał ma Harrego<br />-Sory ale nie interesują mnie faceci,wiem że jestem sexowny ale podniecają mnie laski.<br />-A szkoda-poszedł na zaplecze <br />-Uważaj na niego<br />-Dzięki yyyyy <br />-... Zayn idzie-do baru zmierzał Zayn,siadając obok spojrzał na Harrego.<br />-Jak było -wstałam z krzesła i przystąpiła się do Zayna od tyłu <br />-Młody dawaj to co przedtem.<br />-Przeżyjesz z nim?-Zapytałam<br />-Ja nie dam rady ale jak coś zrobi nie tak osobiście wypierdolę go z domu<br />-Ok-pocałowałam go w policzek<br />-Idę tańczyć ,podziwiaj<br />-Przegrasz <br />Zayn zniknął za drzwiami szatni,a pojawił się na podeście w bokserkach.Widać było jego każdy tatuaż jeden nawet jest dla mnie to serce na prawym biodrze chłopaka.Tak na prawdę to ja chciałam zrobić sobie ten tatuaż ale Zayn powiedział że zrobi go za mnie.<br />Patrzyłam jak Zayn robi swoje seksowne ruchy przy rurze,Harry też się mu przyglądał <br />Kończąc spojrzał na mnie i zciągnął lekko bokserski na co dziewczyny zaczęły piszczeć.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-JgBdzKnG0xs/VUZfv_sFxBI/AAAAAAAABxk/URK2JQxt7to/s1600/8716586.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-JgBdzKnG0xs/VUZfv_sFxBI/AAAAAAAABxk/URK2JQxt7to/s1600/8716586.gif" height="320" style="cursor: move;" width="304" /></a></div>
<br />
Pozbierał wszystkie pieniądze i po chwili znalazł się obok mnie -Kurde brakuje 20 dolarów <br />-Masz-Tom podał mu 10<br />-Wygrałam hahaha i co jestem najlepsza!!-zaczęłam się cieszyć jak dziecko <br />-Kurwa noooo!!!!<br />-Śpisz na kanapie i czekam na pierwsze śniadanie.<br />-Trzeba było się nie zakładać-odezwał się Louis robiąc dla niego drinka.<br />-Ze mną nie wygrasz- umiechnęłam się co wywołało uśmiech na twarzy lokatego.<br />-Ja chyba idę do domu-odezwałam się wstając z krzesła.<br />-Ja też mam koniec,a nie wiem gdzie jest ten wasz dom.<br />-Teraz i twój-obróciłam się w jego stronę.-Zayn zostajesz?<br />-Taaa szef ma dla mnie jeszcze robotę.<br />-Spoko idę się przebrać i czekam przy tylnych drzwiach.-zmierzyłam w stronę szatni,czułam na sobie wzrok Harrego więc zaczęłam seksownie kręcić dupą.Jak ja to uwielbiam,uśmiechnęłam się do siebie.<br />W szatni nie było nikogo,wszystkie dziewczyny albo tańczyły,albo miały być wieczorem.Szybko zciągnęłam ten pijący strój ,rzuciłam na krzesło,przeczesałam ręką włosy.Ubierając się zauważyłam pizze na toaletce.Nasz szef to spoko koleś robi wszystko,żebyśmy czuły się swobodnie i nie były wychudzone bo to nie przyciąga klientów.<br />Zarzuciłam torbę na ramię,chwyciłam w rękę pizze i wyszłam.Harry już stał i czekał na mnie pod drzwiami.<br />-Sory że musiałeś czekać te stroje tak łatwo się nie zdejmuje-zaśmiał się i otworzył drzwi.<br />-Skąd masz pizze?<br />-Od szefa.-podeszłam do swojego motora i włożyłam torbę na bagażnik.<br />-Wsiadaj-powiedziałam do Harrego na co ten zrobił dziwną minę.<br />-Myślisz że nie umiem prowadzić.<br />-Myślisz że ci dam mój motor.<br />-Nie muszę prosić-uśmiechnął się zadziornie i zabrał mi klucze.<br />-Ten jeden raz.-wsiadłam na tylne siedzenia,a Harry z przodu.Zapałam się za niego jedną ręką bo w drugiej trzymałam pizze.<br />Po chwili było słychać odpalanie silnika i ruszyliśmy.weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-50364375463903923132015-05-03T10:47:00.000-07:002015-05-03T10:47:37.058-07:00Rozdział 3Siedziałam w barze jeszcze 15 minut,do póki Zaynowi się nie znudziło.<br />
Pobiegłam po swoją torbę,gdy byłam blisko szatni wpadam na jakiegoś chłopaka.<br />
-Sory-wyminęłam go i weszłam do szatni.Zabrałam swoją torbę,spojrzałam jeszcze w lusterko,popawiłam włosy i wyszłam.Zayn czekał na mnie pod tylnymi drzwiami.<br />
-Idziemy-powiedziałam pchając drzwi.Zayn położył rękę na moim ramieniu i zmierzyliśmy do samochodu.<br />
-Louis kazał przekazać,że będzie godzinę później-spojrzałam na Zayna który był zapatrzony w drogę.<br />
-A Niall?<br />
-Nie znasz Nialla?-uśmiechnęłam się.<br />
-Czyli dzisiaj go już nie zobaczymy-Niall jest typem faceta,który idzie z dziewczyną do łóżka,zostaje na śniadaniu i wychodzi.Nie zostawia numeru adresu,tylko po prostu wychodzi.Nie interesują go związki,tak jak i mnie.Może dlatego kiedyś pieprzyłam się z Niallem.Nie wierzcie jeśli nie chcecie to pewnie dziwne spać z przyjacielem,ale to tylko sex,dla przyjemności.On jest inny niż reszta facetów,lubi ostro,ale jednocześnie jest delikatny i czuły.Z Zaynem to inna bajka.<br />
Zanim się obejrzałam dojechaliśmy do domu,pierwsze co to poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na swoje łóżko.Moja pościel pachniała kwiatami,kochałam taki zapach.Może chodzę ubrana na czarno,wyzywająco ale też mam uczucia i kobieca potrafię być,rzadko ale potrafię.<br />
Usłyszałam otwierające drzwi,więc usiadłam po turecku.<br />
-Hej mała-do łóżka wlazł Zayn.<br />
-Która godzina?<br />
-21:00.Chcesz kolacje?<br />
-Nie zapchałam się bułką,która zjadłam przy barze.<br />
-Idziesz spać?<br />
-Tak,zmęczona jestem a jutro zaczynam pracę o 10.<br />
-Dobranoc księżniczko-pocałował mnie w policzek i wyszedł.<br />
Dosyć szybko zasnęłam,a rano obudził mnie śmiech Nialla.Otworzyłam jedno oko i zobaczyłam chłopaków stojących na de mną.<br />
-Ej-powoli wstałam.<br />
-Śpiewałaś przez sen-powiedział Nialler nie przestając się śmiać.<br />
-Nie moja wina.Śniło mi się,że jestem gwiazdą i mam koncert,śpiewam z Edem Sheeranem,tak fajnie brzmieliśmy.A tu nagle na scenę wbiega Niall i się śmieje.Dzięki-Zaśmiali się.<br />
-Jest 9:00<br />
-O Jezu-zerwałam się z łóżka łapiąc rzeczy z krzesła stojącego obok okna.Chciałam się już rozbierać,ale oni nadal byli w pokoju.<br />
-Won!<br />
-Jakbyśmy się nie widzieli nago-powiedział Niall machając rękami w górę.<br />
Ale wyszli,szybko ubrałam ciuchy,umalowałam i wybiegłam z pokoju.<br />
-Śniadanie!-krzyknął Niall.<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pf_nlJSKLiA/VTZ2yVcRDDI/AAAAAAAABwE/-dnAGv5Qa5Y/s1600/tumblr_mhrcu4v3sV1ql5yr7o1_400.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pf_nlJSKLiA/VTZ2yVcRDDI/AAAAAAAABwE/-dnAGv5Qa5Y/s1600/tumblr_mhrcu4v3sV1ql5yr7o1_400.gif" height="180" width="320" /></a>-Zjem w barze-Założyłam trampki i wybiegłam z domu.Wsiadłam na motor,odpaliłam silnik i już po chwili byłam pod klubem.Wbiegłam szybko do szatni.<br />
-Siema laski-zaczęłam się przebierać w rzeczy do tańczenia,tym razem było to coś w stylu stroju kąpielowego ze skóry,z wyciętymi plecami.Codziennie czeka coś innego przy naszych lustrach.W domu nawet nie zdążyłam się uczesać,ale co tak.Weszłam na podest czekając aż wszyscy spojrzą na mnie i zaczęłam tańczyć.<br />
W połowie zauważyłam jakiegoś kolesia za barem,gapił się w moją stronę,przez cały czas.Nie,nie żeby mi to przeszkadzało,ale nie widziałam go wcześniej.Zawsze przychodzą ci sami napaleni i obleśni faceci,a ten był inny.Wiłam się przy metalowej rurze jeszcze kilka sekund, a potem jakby gdyby nigdy nic pozbierałam kasę i wróciłam na zaplecze.Nie chciało mi się przebierać,więc narzuciłam na siebie skórzana kurtkę i po wyjściu zmierzyłam do baru.Kiedy szłam kilka kolesi gapiło się na mnie,na co się tylko uśmiechnęłam uwodzicielsko.<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-FP-_r4Z9NSs/VTZ7-Xg6uDI/AAAAAAAABwU/cLmz9Q76Qsc/s1600/1506399_504600922983840_537870322_n.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-FP-_r4Z9NSs/VTZ7-Xg6uDI/AAAAAAAABwU/cLmz9Q76Qsc/s1600/1506399_504600922983840_537870322_n.png" height="320" width="227" /></a>Podchodząc coraz bliżej widziałam loki,miał rozpiętą koszulę,która pokazywałam jego tatuaże.Dwie wielkie jaskółki<br />
na klatce piersiowej od razu rzuciły mi się w oko.<br />
-Caroli-powiedziałam siadając na krześle.Chłopak odwrócił się plecami i zaczął robić drinka.Po chwili postawił kolorowy napój na blat.<br />
-Tęcza?-spojrzałam na niego.Miał zielone oczy takie...<br />
-Wyjątkowa -uśmiechnął się pokazując swoje dołki.<br />
-Pierwszy dzień-upiłam łyk tej tęczy.<br />
-Tak.<br />
-To widać,widać jak patrzysz na tancerki.Widać to podniecenie,twoje oczy cię zdradzają,twoje ruchy...-przerwałam,chłopak patrzył się na mnie.<br />
-Jak takie laski tańczą to nie można się powstrzymać.Tak poza tym Harry.<br />
-Siema...Zayn-ujrzałam chłopaka idącego w moją stronę z Louisem.Podszedł do mnie całując w policzek.Louis poszedł za bar.<br />
-Ty jesteś ten nowy?-zapytał siadając obok.<br />
-Taaaa-lokaty odwrócił się <br />
kończyłam,pozbierałam pieniądze i zeszłam z parkietu.W szatni narzuciłam na siebie skórę i zmierzyłam do baru.Jestem z natury ciekawska więc muszę poznać tego typa.Zbliżając się zauważyłam bujne loki,rozpiętą koszulę i tatuaże.<br />
-Dla mnie Cami-machnał ręką Zayn i obrócił się do mnie.-Ile zebrałaś?<br />
-200-krótko i na temat,uśmiechnęłam się.<br />
-Będę lepszy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-z9P2C1N02c0/VTZ8w1nyDBI/AAAAAAAABwg/lCQ2vZ9ZSoQ/s1600/4811_7a1e.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-z9P2C1N02c0/VTZ8w1nyDBI/AAAAAAAABwg/lCQ2vZ9ZSoQ/s1600/4811_7a1e.gif" height="169" width="200" /></a></div>
-Chyba śnisz-spojrzałam na tego nowego,cały czas ukradkiem patrzył w naszą stronę.Zauwałyłam to i prowokowałam go robiąc seksowne ruchu<br />
-Zakład?-zapytał Zayn,jak chce to dobra.<br />
-Stoi-podałam mu rękę-jeszcze tego pożałujesz-posłałam mu wrogie spojrzenie.<br />
-Kolejny zakład-za barem pojawił się Lou.<br />
-A a jakby inaczej-powiedziałam patrząc na Zayna.<br />
-Nie masz szans Malik-powiedział Louis podchodząc do Harrego.<br />
-Jeszcze zobaczymy.<br />
-Jaka nagroda?<br />
-Ymmm kto przegra śpi na kanapie w salonie iii robi nam śniadania,kolacje przez 2 dni.<br />
-Przez tydzień-wtrącił ten nowy<br />
-To jest Harry -Lou położył rękę na ramieniu chłopaka-to jest Zayn,a to...<br />
-Siema Harry.Masz klucze-za mną pojawił się Nialler.<br />
-Jakie klucze?-zapytał Zayn.<br />
-Od domu.Harry z nami zamieszka.Nie wiecie?-spojrzał na nas pytającym wzrokiem<br />
-Kurwa że co?!-to będzie nie zła historia.<br />
...........<br />
Co myślicie pisać dalej?weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-51920717964600342572015-04-21T08:37:00.001-07:002015-04-21T08:41:08.115-07:00Rozdział 2<a href="http://4.bp.blogspot.com/-QXs3aPyjHZg/VTZvXqyXmXI/AAAAAAAABv0/8ugHfnsdZb0/s1600/edfb5e0ad7852a79035ef5eb744090c3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-QXs3aPyjHZg/VTZvXqyXmXI/AAAAAAAABv0/8ugHfnsdZb0/s1600/edfb5e0ad7852a79035ef5eb744090c3.jpg" height="320" width="225" /></a>Schodząc z parkietu zobaczyłam Louisa z jakimś kolesiem gapił się w te stronę,nic dziwnego każdy to robi.Ale ten był inny jego wzrok nie patrzył na nas szukając którą tu zaliczyć,tylko tak z podziwem,jego oczy patrzyły na każdą po kolei ilustrując od dołu do góry.<br />
Weszłam do szatni i przebrałam się w swoje rzeczy.<br />
-Hej lala zrobię ci nową fryzuje-podeszła do mnie Soni i zaczęła czesać,zawsze wchodziłam do szatni w rozpuszczonych włosach a wychodziłam to z krokiem,to z warkoczem a raz zrobiła mi rozczochrańca to w domu nie mogłam tego rozczesać. Tym razem spięła mi włosy do tyłu tak że wyglądało to jak góra.<br />
-Dzięki skarbie-cmoknęłam ją w policzek.-widzimy się jutro-wyszłam z szatni i skierowałam się do baru.<br />
-Nialler dawaj to co zawsze-rzuciłam do chłopaka i usiadłam na stołku.<br />
-Siema mała-do baru podszedł Zayn-super ci dzisiaj wyszło<br />
-Jak zawsze-odpowiedziałam<br />
-Dzisiaj to było bardziej seksowne.-zajął miejsce obok.<br />
-Polej mi też Horan.Gdzie Tomlinson?Wyrwał jakaś dupę?<br />
-Oprowadza nowego-odpowiedział Nialler podając nasze drinki.<br />
-No będziesz miał konkurencję-Liam wrócił z parkietu.<br />
-I tak jestem najlepszy<br />
-Robisz najlepsze drinki.<br />
-Dobra ja lecę obiecałem że naprawie kran-Liam zarzucił torbę na ramię.<br />
-Do zoba ziom-wybiegł z baru.<br />
-Że ona nie ma nic przeciwko temu,że Liam tańczy.<br />
No tak Liama dziewczyna nie jest za bardzo zadowolona,że tańczy na rurze.Nie ma w tym nic złego tańczę ja i Zayn i jakość żyjemy.Za barem pojawił się Louis <br />
-Tomoo gdzie masz tego nowego?-zapytałam dopijajac drinka.<br />
-Przebiera sie.<br />
-A chociaż przystojny??-uniosłam jedną brew.<br />
-Nie aż tak bardzo jak ja-odparł.<br />
-Ej Jesi bo będę zazdrosny-Zayn złapał mnie w talli <br />
-Zayn!-Uniosłam lekko głos -miałeś mnie tak nie nazywać <br />
-Przepraszam-pocałował mnie w policzek.<br />
Teraz pewnie padło by pytanie czy coś do niego czuję?Więc nie.Kiedyś chodziłam z Zaynem,ale to było gdy miałam 15 lat poznaliśmy się na imprezie u mojej koleżanki,Zayn wtedy tak naprawdę wjebał się na imprezę z Louisem.Teraz jest dla mnie jak straszy brat,taki uczący życia,jest starszy o 2 lata.Czy on coś do mnie czuje?Nie wiem,nie powinien ja nie bawię się w związki,nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia.Ludzie tak naprawdę nie umieją kochać,mają wymagania do drugiej osoby a tak naprawdę nic nie dają od siebie.Tylko ranią.Z tego co wiem to Zayn też długo nie bywa z dziewczyną jedna,dwie noce i to wszystko.<br />
No dobra powiem też kiedyś spałam z Zaynem,nawet kilka razy ale to było po imprezach.Dla mnie to nic nie znaczy i dla niego chyba też nie.<br />
............<br />
Z okazji tego że mam wolne napisałam rozdział<br />
No to już poznaliśmy Harrego i Jie (Dżie) w następnym rozdziale to oni poznają siebie jak zareagują?<br />
Serdecznie zapraszam :)<br />
<br />
(Następne rozdziały będą dłuższe) weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-88374397786600526622015-04-19T09:41:00.001-07:002015-04-19T09:41:28.328-07:00Rozdział 1<a href="http://2.bp.blogspot.com/-hLYZjmYq5TU/VTPWUin7drI/AAAAAAAABtc/RaTkwIM4FSI/s1600/klub-nocny-gogo-cocomo-go-go-cocomo-striptease.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-hLYZjmYq5TU/VTPWUin7drI/AAAAAAAABtc/RaTkwIM4FSI/s1600/klub-nocny-gogo-cocomo-go-go-cocomo-striptease.jpg" height="212" width="320" /></a>No to witaj Londynie,już nie długo wszyscy zobaczą na co stać Harrego Stylesa.<br />Jest dokładnie 19:59 no, jestem na czas.Rozejrzałem się po mieście i zauważyłem ten bar,w którym byłem umówiony z Louisem.Wziąłem swoją torbę i zmierzyłem w tamtym kierunku.Gdy dotarłem do wejścia już czułem mocny alkohol.W środku bar podobny do czegoś w stylu Go Go.Nie znałem Lou od tej strony.Przy wejściu zatrzymał mnie ochroniarz i chciał zabrać moją torbę.<br />-Z torbami nie wchodzimy to porządny bar.<br />-Ta porządny-spojrzałem w górę stałem centralnie pod napisem "Go Sam" sam tytuł nie brzmi porządnie.<br />-Harry -usłyszałem znajomy głos.Spojrzałem przez ramię tego strażnika mimo że byłem wysoki nie wiele było widać za tego wielkiego ochroniarza.Ale udało mi się dostrzec że to Louis.<br />-Siema stary.Paul wpuść go.<br />-Torba-mruknął w odpowiedzi<br />-Spoko wezmę ją na zaplecze.-ustąpił mi miejsce,po czym wszedłem do środka.<br />-Myślałem że będziesz później.<br />-Taa ja tez.Zmieniłeś się,lekki zarost.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-NJ8q5YFmYi4/VTPap145mFI/AAAAAAAABt8/E6qgUEmvvHc/s1600/10390250_647621005327505_9146526687016237154_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-NJ8q5YFmYi4/VTPap145mFI/AAAAAAAABt8/E6qgUEmvvHc/s1600/10390250_647621005327505_9146526687016237154_n.jpg" height="200" width="146" /></a></div>
<br />-No wiesz laski na to lecą. A to się przydaje.<br />Szliśmy ciemnym korytarzem,który był oświetlony małymi lampami w ścianie.<br />-To jak stary załatwisz mi tą pracę.<br />-Wyluzuj wystarczy że przelecisz dziewczynę szefa i masz prace.-byliśmy już w środku,no klub nieźle urządzony.Z jednej strony same tancerki,no zaczyna mi się tu podobać.Jeszcze bar był na <br />Harrry uspokój się to twój pierwszy dzień później będziesz mógł sobie pozwolić.Każda będzie twoja.Przygryzłem dolna wargę.Gdy się poznałem staliśmy pod jakimś pomieszczeniami.Lou otworzył drzwi i zauwarzylem że to miejsce do przebrania.Było tam pełno innych kolesi.Louis przywitał się z kilkoma po czy wziął ode mnie torbę i wrzucił ją w kąt gdzie było jego imię.<br />-Możemy iść ,czekaj -poczochrał mi trochę włosy-teraz tylko się uśmiechnij uwodzicielski do dziewczyny szefa a resztę pójdzie gładko.<br />-Spoko-gdy wyszliśmy z tego pomieszczenia dotarliśmy do gabinetu szefa,Louis zapukał po czym wepchnąć mnie do środka.Szef siedział na wielkiej kanapie a dookoła niego było pełno dziewczyn.<br />-Szefie to nowy pracownik,<br />-Ach tak.Dziewczyny zostawcie nas-na te słowa wszystkie opuściły pokój patrząc na mnie.Oj coś widzę że się nie odbędzie od nich.Codziennie inna.<br />-Siadaj-pokazał ręką na kanapę.Oczywiście usiadłem.<br />-No więc wymagam od moich kelnerów punktualność i życzliwości dla klientów.<br />-Klient nasz pan-odezwałeś sie-W tym czasie do pokoju weszła jakaś wysoka blondyna i usiadła obok szefa.To zapewne ta cała jego dziewczyna<br />-Kotku kto to nowy pracownik?-zapytała nalewając do kieliszka wina<br />-Tak właśnie ma rozmowę o pracę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/--Dt1DTqgE0w/VTPZe3fGjKI/AAAAAAAABto/MvJjkkNFs1A/s1600/bll.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/--Dt1DTqgE0w/VTPZe3fGjKI/AAAAAAAABto/MvJjkkNFs1A/s1600/bll.gif" height="180" width="320" /></a></div>
<br />-Harry-uśmiechnąłem się tak jak powiedział Louis i od razu zobaczyłem ten błysk w oku tej laski.<br />-Kochanie nie marnuj czasu po prostu zatrudniają go a jak będzie stwarzał kłopoty to go wyrzucisz .<br />-Kicia ale to jest mój obowiązek.<br />-To teraz obowiązek jest ważniejszy ode mnie?-zrobiła smutną minę<br />-Nie ty jesteś najważniejsza.Dobra Harry masz te robotę a teraz zostaw nas samych<br />-Od kiedy mam zacząć?<br />-Od teraz-wyszedłem i zamknąłem drzwi i po chwili usłyszałem dźwięk zamka.O ścianę opierał się Louis <br />-Witam w robocie<br />-Skąd wiesz?<br />-Lata praktyki,zawsze gdy zakluczą drzwi wiadomo że kogoś przyjęli.Choć pokaże ci co i jak.-Lou podążył w stronę baru.<br />
przeciwko dziewczyn o tym by marzył każdy facet.Gdy przechodziłem czułem na sobie wzrok tych wszystkich dziewczyn.Przeleciałem wszystkie wzrokiem i dostrzegłem brunetke,wyróżniała się najbardziej bo reszta to były same blondynki,nie mam nic do nich,ale wolę brunetki.weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4566984467424464162.post-6180056153552309072015-04-06T08:17:00.005-07:002015-04-06T08:17:53.778-07:00PROLOG**PROLOG**<br />
<br />
Jak fajnie wyrwać się z tej małej wiochy do prawdziwego miasta.<br />Jestem Harry i tu zacznie się moje nowe życie.<br />
<br />
<br />
Siedze
jak zawsze w tym nudnym barze.Już dawno się tu nic ciekawego nie
działo,ciągle to samo. Taniec i gapienie się na chłopaków jak pracują.<br />Mówią na mnie Jia i nadal tu pracuje.weronika290http://www.blogger.com/profile/00581966581857229937noreply@blogger.com0