niedziela, 3 maja 2015

Rozdział 4

-Louis-spojrzałam na niego-pamięć ci szwankuje.
-Nie miałem okazji.
-A Nialler jakoś wiedział -powiedział wściekły Zayn,było to widać w jego oczach
-Ty wybiegłeś z domu,a Niall został.Powiedziałem mu
-Oj weź się już zamknij,idę do kilba-wstał i odszedł
-Ja wpadnę po Liama- oznajmił Niall
-Hazz ty obsłuż tą dziewczynę-Louis wskazał na pojedynkę stojącą obok baru
-Co podać?-zapytał uśmiechając się do niej
-Numer pokoju w którym się umówiony.-pokazała swoje ząbki,tania suka
-Harry daj mi jeszcze raz to samo-straciłam
-Już się robi słonko.-uśmiechnęłam się do niej a co wymusiła sztuczny uśmiech
-Daj mi mocnego drinka -powiedziała po chwili blondi,niech nie myśli sobie że ze mną wygra.
-Już się robi-Harry obrócił się robiąc zamówienie
-To ty tu tańczysz
-Ta to na mnie leci większość facetów -uśmiechnęłam się szyderczo-Harry też -ścisłym głos i wskazałem głową na niego.W tym czasie Harry postawił jej drinka i mojego stawiając puściłam mu oczko tak dla jaj.Uśmiechnął się tylko pokazując zęby i dołeczki
Ta lala spojrzała na mnie zabójczym wzrokiem.Płacąc chłopakowi położyła kartkę i odeszła .Harry wziął ją zgniótł i wyrzucił za siebie po czym podszedł do mnie.
-Podziękuj mi -odstawiłam szklankę
-Poradził bym sobie.-takiego zgrywasz jeszcze zobaczymy
-Sztuczna dziwka-powiedziałam spoglądając w stronę łazienek Day na jeszcze nie było
-A ty nie-odezwał się Tom za Harrym jest gejem,więc się nie zna i tyle na jego temat
-Bo ty akurat wiesz coś na ten temat.
-Dajesz mi przykład
-Zainteresuj się swoimi
-No właśnie widzę nowego siema-spojrzał ma Harrego
-Sory ale nie interesują mnie faceci,wiem że jestem sexowny ale podniecają mnie laski.
-A szkoda-poszedł na zaplecze
-Uważaj na niego
-Dzięki yyyyy
-... Zayn idzie-do baru zmierzał Zayn,siadając obok spojrzał na Harrego.
-Jak było -wstałam z krzesła i przystąpiła się do Zayna od tyłu
-Młody dawaj to co przedtem.
-Przeżyjesz z nim?-Zapytałam
-Ja nie dam rady ale jak coś zrobi nie tak osobiście wypierdolę go z domu
-Ok-pocałowałam go w policzek
-Idę tańczyć ,podziwiaj
-Przegrasz
Zayn zniknął za drzwiami szatni,a pojawił się na podeście w bokserkach.Widać było jego każdy tatuaż jeden nawet jest dla mnie to serce na prawym biodrze chłopaka.Tak na prawdę to ja chciałam zrobić sobie ten tatuaż ale Zayn powiedział że zrobi go za mnie.
Patrzyłam jak Zayn robi swoje seksowne ruchy przy rurze,Harry też się mu przyglądał
Kończąc spojrzał na mnie i zciągnął lekko bokserski na co dziewczyny zaczęły piszczeć.

Pozbierał wszystkie pieniądze i po chwili znalazł się obok mnie -Kurde brakuje 20 dolarów
-Masz-Tom podał mu 10
-Wygrałam hahaha i co jestem najlepsza!!-zaczęłam się cieszyć jak dziecko
-Kurwa noooo!!!!
-Śpisz na kanapie i czekam na pierwsze śniadanie.
-Trzeba było się nie zakładać-odezwał się Louis robiąc dla niego drinka.
-Ze mną nie wygrasz- umiechnęłam się co wywołało uśmiech na twarzy lokatego.
-Ja chyba idę do domu-odezwałam się wstając z krzesła.
-Ja też mam koniec,a nie wiem gdzie jest ten wasz dom.
-Teraz i twój-obróciłam się w jego stronę.-Zayn zostajesz?
-Taaa szef ma dla mnie jeszcze robotę.
-Spoko idę się przebrać i czekam przy tylnych drzwiach.-zmierzyłam w stronę szatni,czułam na sobie wzrok Harrego więc zaczęłam seksownie kręcić dupą.Jak ja to uwielbiam,uśmiechnęłam się do siebie.
W szatni nie było nikogo,wszystkie dziewczyny albo tańczyły,albo miały być wieczorem.Szybko zciągnęłam ten pijący strój ,rzuciłam na krzesło,przeczesałam ręką włosy.Ubierając się zauważyłam pizze na toaletce.Nasz szef to spoko koleś robi wszystko,żebyśmy czuły się swobodnie i nie były wychudzone bo to nie przyciąga klientów.
Zarzuciłam torbę na ramię,chwyciłam w rękę pizze i wyszłam.Harry już stał i czekał na mnie pod drzwiami.
-Sory że musiałeś czekać te stroje tak łatwo się nie zdejmuje-zaśmiał się i otworzył drzwi.
-Skąd masz pizze?
-Od szefa.-podeszłam do swojego motora i włożyłam torbę na bagażnik.
-Wsiadaj-powiedziałam do Harrego na co ten zrobił dziwną minę.
-Myślisz że nie umiem prowadzić.
-Myślisz że ci dam mój motor.
-Nie muszę prosić-uśmiechnął się zadziornie i zabrał mi klucze.
-Ten jeden raz.-wsiadłam na tylne siedzenia,a Harry z przodu.Zapałam się za niego jedną ręką bo w drugiej trzymałam pizze.
Po chwili było słychać odpalanie silnika i ruszyliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz